kocica22

Po długich poszukiwaniach tego serwisu wróciłam do prowadzenia swojego bloga :-)) Cieszę sie,bo ostatnio bardzo wiele się wydarzyło, zarówno dobrych jak i mniej przyjemnych rzeczy :-)) Do miłych rzeczy zalicza się fakt,ze zakochałam się po uszy i to z wzajemnością!!! Do mniej przyjemnych ,że zawaliłam drugi rok studiów,ale dobra wiadomość jest taka,że wróciłam na nie ponownie :-))

pozdrawiam..

Zastanawiałam się ostatnio jak to się stało ,że jestem punkiem , że słucham takiej muzyki. Od dziecka lubiłam muzykę szybką i dynamiczną , ale kiedyś ktoś puścił mi zupełnie inną muzykę, byłao wiele bardziej czadowa i dynamiczna, jak się okazało to był punk-rock, właśnie wtedy pomyślałam "to jest to właśnie tego szukałam, to do mnie przemawia". PóĄniej ktoś przedstawił mi całą ideologię punków, i dotarło do mnie, że to wszystko siedziało we mnie, a ja nie umiałam tego po prostu wypuścić na zwnątrz, bo nie wiedziałam jak. Za sprawą jednej osoby, już wiem jak to robić, to ta osoba pokazała mi jakich zespołów słucha , było ich sporo , powiedziała też ,że ja nie musze słuchać wszystkich. I tak się stało ze wszystkich zespołów jakie mi zaporponowała , jeden najbardziej przypadł mi do gustu, najpierw poznałam ich teksty , sens tych tekstów , dopiero póĄniej muzykę. Zespół ten tekstami i muzyką tworzy nie samowity klimat, czasami wesoły ,radosy,a czasami smutny jak całe nasze życie. Tak więc jeśli ktoś mówi,że jest Punkiem bo słucha tej muzyki, to gówno prawda, bo trzeba zrouzmieć ideologię , która zawarta jest także własnie w tekstach piosenek punk-rockowych :o)). Teksty piosenek są tak proste i zrozumiałe ,że nie sposób nie zrozumieć ich sensu... Ehhh Jak miło czasem powspominać jak się to wszystko zaczęło... :o))

To trzeba mieć pecha, idę dzisiaj do dentysty całkiem rozluĄniona, wchodze do gabinetu i slysze taki tekst"przepraszam nie mamy znieczuleń". Powaliło mnie, wielkie oczy zrobiłam, ale cóż trzeba było sie obejść bez tego. Nie chcę wiecej tak,ich rewelacji :o))..

To był całkiem przyjemny dzień, najpierw od rana sie działam na działce co wręcz uwielbiam, trochę na niej porobiląm. PóĄniej odrobinę się opalałam,bo było wystarczająco ciepło by sobie na to pozwolić. Teraz siedzę w domu słucham muzyki i już zaczynam odczuwać zmęczenie działką, najchętniej połozyła bym się spać, tylko co ja wtedy będę robić w nocy... :o)).

Teraz z innej beczki, wczoraj napisałam na statusie GG jak ktoś to okreslił prowokujący status, a mianowicie "robaczku może kiedys ci zrobię..". I oczywiście wszyscy pomysleli o jedny..A ja po prostu chciałam zrobić obiecany masaż.. Jak łatwo jednym zdaniem sprowokować.. Ale ja lubię prowokować i to bardzo.. :o)) i obserwować reakcję innych...

Dlaczego tak ciężko jest zmusić kogoś by wyrzucił to co w nim siedzi, Nie mozna pomóc komuś kto nie chce powiedzieć co go gryzię i smuci, sami sie domyśleć nie możemy. Jak przekonać takie osoby,żeby daly sobie pomóc...mi sił na to brak by jego przekonywac....