Była dziś u mnie siostra cioteczna, przyjechała by w imieniu moich siostrzeńców podziekować za prezent:o)). Nawet nie sądziłam, że ten skuterek śnieżny tak im się spodoba, to miłe wiedzieć,że sprawiło sie komuś radość.Moi mali siostrzeńcy cieszyli się tak szczerze, że aż miło robi się na sercu patrząc na to :o))....
Pociecha jest jak balsam na głęboką ranę, jak oaza w bezbrzeżnej pustyni i jak chłodna dłoń na Twojej rozpalonej skroni. Pociecha jest jak przyjazna twarz w pobliżu, obecność kogoś, kto rozumie Twoje łzy, przysłuchuję się Twojemu utrudzonemu sercu, a w smutku i nieszczęściu pozostaje przy Tobie i pomaga zobaczyć światło gwiazd. :o))
Nie źle się ostatnio uśmialam, tzn. cala grupą czekaliśmy na zajęcia z iformatyki, ale profesor nie przychodził, więc po 15 minutach posłalismy kolegę po niego. Kiedy kolega wrócił powiedział, że nasz prodesor tak mu odpowiedział: "Przepraszam, zapomniałem, że mam z wami zajęcia". Wszystko można zapomnieć, ale o tym ,że ma się zajęcia? hi hi :))
Ze szczęściem bywa czasem ,tak jak z okularami,
szuka się ich ,a one "siedzą" na nosie. Tak blisko ... .
Chciałbym z tobą żyć wiecznie,
Przynajmniej przez tą jedną noc.
Nie zadawajmy sobie pytań,
bo i tak nie zadowoli nas żadna odpowiedź.
Przy tobie czuję,
że dziś w nocy jesteśmy nieśmiertelni.
Nieważne, co nam teraz się jeszcze zdarzy,
wiem, że jesteśmy nieśmiertelni.