prawda...
Komentarze: 0
To prawda "uzalezniona" różni ludzie sie kryją w necie, ale wiem, że to zbarzmi dziwnie, ja się Go nie obawiam ani troche. Mogę nawet powiedzieć, że chyba mu ufam, spytałam Go nawet czy nie wolał by pójść z kimś kogo zna i wie czego się o nim spodziewać, ale On stwierdził, że chce iść ze mną, bo mnie już troche zna i bardzo dobrze mu się ze mną rozmawia. To dużo plusów za wyjazdem, ale jest jeden minus cąłkiem spory NIKOGO NIEZNAM !! :((. A chęć zobaczenia go jest coraz wieksza i silniejsza. Sama nie wiem słuchać serca czy rozumu...albo poł na pół i wyciągnąć wniosek... . A może ja obawiam się czegoś innego niż obcego towarzystwa...tylko czego.. .
Dodaj komentarz