mar 21 2004

kac ...


Komentarze: 3

Właśnie wstałam i chyba mam lekkiego kaca po wczorajszym,złożyliśmy się z koleżanką na jedno winko,całkiem dobre.Poszła cała butelka,obie miałyśmy ochote wypić,bo obie bylyśmy wkurzone,a alkohol pozwolił na troche zapomnieć. Szkoda tylko,że na drugi dzień takie skutki są,no cóż cierp ciało jak,żeś chcialo.Powiem jedno nie wiem czy to wypicie pomogło czy te ploteczki z koleżanką,ale jest mi po wczorajszym lepiej psychicznie....Jednak nie zamierzam picia wykozystywać do poprawy humoru po prostu raz na jakiś czas można.Za to takie rozmowy będą częściej,tylko tym razem może w jakimś lokalu....

var rsc_kw_found=0;
kocica22 : :
evelio
21 marca 2004, 18:50
etap"nigdy wiecej" szybko mija...a plotki z kolezanka to genialne oczyszczenie tak jak pisanie bloga...bedzie dobrze...poza tym to tylko JEGO strata, ze jest chamem...
21 marca 2004, 16:00
To pomaga ale na krótko, a potem dochodzi dodatkowy problem (np. ból główki) ja również życzę powrotu do hmmm jak by to określić "normalnego stanu ?" :) 3maj się :*
21 marca 2004, 11:41
niom to mi nie pozostaje nic innego jak zyczyc Ci szybkiego powrotu do stanu... uzywalnosci =D zeby cie juz glowa nie bolala =D

Dodaj komentarz