decyzja podjęta..
Komentarze: 3
No i decyzja podjęta co do wyjazdu, nie pojadę, nie wciskałam Mu żadnych wymyslonych powodów bo nie było by sensu tego robić. Kłamstwo prędzej czy później by wyszło, a tak przynajmniej nie musialam kłamać. Z resztą jak się okazało chodziło tu o spotkanie nie o imprezke na,którą mnie zapraszał Jak sam powiedział będą inne okazje na spotkanie :o)) i mam nadzieję, że szybko się ta okazja znajdzie. Mam też nadzieję , że nie pryjdzie Mu do głowy spytać czemu nie chcialam jechać i czego się obawiałam, bo raczej nie wydusze z siebie tego :o)), bo mogło by to coś popsuć,a tego nei chcem, za bardzo mi zależy na jego znajomości :o)). Szkoda, że tak mało ludzi potrafi uszanować Twoją decyzję, a .K. taki właśnie jest i za to tak go uwielbiam :o)))... .
Dodaj komentarz