nowy tydzień....

Rozpoczął się nowy tydzień, myslałam, że szybko mi przejdzie smutek po tym co mi ten drań powiedział, ale nie przeszedł mi, pewnie potrzeba jeszcze czasu. Za to znalazłam sposób na poprawienie humoru -Budka Suflera.. Mają tak fajne teksty,ze potrafią podnieść na duchu, a własnie tego potrzebuje. Po drugie mam nowy obiekt zainteresowania, z tym, że chyba nie zbyt dostepny, ale mimo wszystko jak Go widzę jest mi lepiej i myślę, że On to chyba zauważył. Dlaczego piszę, że nie dostepny, a to dlatego, że mi wykłada pewien przedmiot na uczelni, wiem zaraz będą komentarze "dziewczyno co Ty robisz..." ale nie muszą być bo i tak zrobić nic nie mogę, chociaż bardzo bym chciała....Jeju czemu serce zawsze patrzy nie tam gdzie trzeba ...hmmm...