mar 13 2004

Zmarnowałam to...


Komentarze: 1

Zmarnowałam coś czego już nie odzyskam,ani tego uczucia ani Jego.
Nie wiem jak mogłam pozowlić by tak się to skończyło,jak mogłam
Go tak zranić.Mimo iż jesteśmy w dobrych kontaktach cierpie,
bo widzę co straciłam,teraz On ma inne życie i jest szczęśliwym
mężem, teraz ojcem.Kiedy tak się temu przyglądam,myślę,że wlaśnie
tego chciał ze mna,ale ja wszystko zepsułam,bo bałam się uczucia,
które mimo tak długie czasu ciągle do Niego żywie.Teraz i ja zaczynam
nowe życie,ale
.Jednak Osoba,na której zależy mi teraz ma
cała resztę i tego szczęścia już nie odrzucę,nie mogę popełnić
dwa razy tego samego błędu.

kocica22 : :
bek
14 marca 2004, 10:11
Wspolczuje Ci.poruszylas moje male serdzuszko....mnie tez tak kiedys "szmata" potraktowala.....zranila mnie jak nigdy w zyciu....a wiedzialem ze tego nie chce...czegos sie bala..a ja nie potrafilem jej pomoc,moze ona nie chciala zeby jej pomogl...kiedys bylem czuly a teraz kupa....

Dodaj komentarz